Najnowsze wpisy, strona 6


maj 26 2004 # 148
Komentarze: 0

Boli. Bolą kości, mięśnie i skóra. Boli, bo nie wiem co o tym mysleć. Dziś. Wczoraj znaczy się. Byłam tam. Byłeś ze mną. Nigdy nie mamy spokoju. To tylko kwestia przyzwyczajenia. Widzisz, nigdy nie jest dość cudownie, dlaczego chcemy więcej? Byłam głodna i nadal jestem. Lwica. Wróciłam. Czułam ich ręce na mojej szyi. Płakałam, ale nie chcieli puścić. Przestępstwo. Boli. Boli nadal.

-in-defence- : :
maj 24 2004 # 147
Komentarze: 0

Miałam nie pisać, ale... Nie chciałam... tak wyszło, nauczyłam się już kłamać bez zmrużenia oka, dziwne, ta piosenka...I couldn't tell you why she felt that way,
She felt it everyday. And I couldn't help her, I just watched her make the same mistakes again.

What's wrong, what's wrong now?
Too many, too many problems.
Don't know where she belongs, where she belongs.
She wants to go home, but nobody's home.
I's where she lies, broken inside.
With no place to go, no place to go to dry her eyes.
Broken inside.

Open your eyes and look outside, find a reasons why.
You've been rejected, and now you can't find what you left behind.
Be strong, be strong now.
Too many, too many problems.
Don't know where she belongs, where she belongs.
She wants to go home, but nobody's home.
It's where she lies, broken inside.
With no place to go, no place to go to dry her eyes.
Broken inside.

Her feelings she hides. Her dreams she can't find. She's losing her mind. She's fallen behind. She can't find her place. She's losing her faith. She's fallen from grace.
She's all over the place.

Na gitarze, czuję się jak ona, wywołuje we mnie łzy, to też dziwne, płaczę po tym nieznanym, po tym człowieku, którego nie pamiętam nawet twarzy, nie chciałam mówić bo to jest urojone, wierzyć w przeznaczenie? Któremu nawet nie umiem pomóc? A może o to chodzi i jemu właśnie nie trzeba pomagać? A ja nadal chcę to zrobić, po prostu tylko żeby się przekonać, a ... nie mogę... Nie chcę działać wbrew sobie, Tobie i wszystkim... Szukam szczęścia przez utopię... A ta piosenka pokazuje, że to życie właśnie nią jest. Zawsze się może mylić. Ilu jeszcze ludzi nas nakryje? Ile jeszcze twarzy będę musiała oglądać nim zobaczę to co chcę zobaczyć? Ilu ludzi będzie patrzeć na to co robimy? Ilu ludziom zaciemnimy obraz ich samych? Nie chcę kłamać, prawda zawsze była oczywista, a teraz nie umiem inaczej, świat się zmienił, a ja nawet nie wiem czy on pamięta mnie...

-in-defence- : :
maj 22 2004 # 146
Komentarze: 2

And these tears that I've cried hide my fear to be wild, for those kisses I learned, I've just been burned, the way to love you, but somebody else... Bitter-sweet magazines with brightly faces... and I'm with you, only to not be true, face my name, face my time, face everything what I am, save my soul and brush my teeth, take feminine, and cry over my grave, with graphite rose in your hand, you pray, when I die... commit suicide...

Własna twórczość - ktoś mi napisze dobra rockową muzykę do tych słów na singla ??

-in-defence- : :
maj 20 2004 # 145
Komentarze: 1

Dziwne.. nothing is done as I lay your hand around me... dzieje się nicość, o której nie warto pisać, zagonienie, lęk przed jutrem, dziś niebo wieczorem było zachmurzone, wyglądało jakby miało zacząć padać, ale pewnie niebo zawsze tak wygląda tylko ja rzadko na nie patrzę, ludzie odchodzą, nie wiem co to zmieni, ale na pewno coś, nie będzie już... trzeba będzie żyć inaczej, wszystko się zmienia, bo masz przyjaciela.. człowiek śni i rano nawet nie pamięta o czym, kłóci się by za chwilę o tym zapomnieć, życie jest absurdem i tego już nie zmienisz, dziwne zbiegi okoliczności czasem są dobre - czasem bo zwykle sprawy stają się za bardzo podejrzane, by ktoś mógł tobie uwierzyć... podsumowując - nothing is done, nothing just true...

-in-defence- : :
maj 16 2004 # 144
Komentarze: 1

Dziwne... Czemu przy Tobie wiem wszystko? Za dobrze Cię znam,by ufać w twoje słowa, to może dlatego się nie poddałam, to już nie robi się zabawne, a ja nadal chcę się bawić, moje ręce pachną precelkami z solą, bo ja też go... hehe... ona też go... a ja Ciebie... czasem myślę o niej, wtedy ogarnia mnie dziwne uczucie, zazdrość straszna rzecz, kiedyś kojarzyła się z A., ona nie pisze już od dawna... to dziwne, boję się spytać.. Ale powróćmy zatem, więc czasem o niej myślę, o tej trzeciej z kolei, ogarnia mnie straszność, zguba, naderwany los ludzki, bo ja nie chcę... nie chcę o niej mysleć, nie chcę czuć tego kłucia w boku, chciałabym ja spotkać, porozmawiać, wyjaśnić, może jest tylko biedną dziewczynką, zagubioną jak każda inna, a może potworem, który chce mi Cię zabrać... Chcę się przekonać, tak jak już raz się przekonałam, dzięki temu zyskałam kogoś nowego, wartościowego dla mnie. Uniemożliwisz mi to, wiem już. Ale ja nigdy nie przekonam się na podstawie tego co mówisz. Biała plama. Szantażujesz mnie nią. I siebie też. To nawet bardziej boli. Ty znasz to uczucie. Więc czemu chcesz bym ja je czuła? Wszystkiego można poszukać gdzie indziej, tym mnie szantażujesz, a ja wcale się nie boję, bo wierzę w Ciebie, tylko czasem myślę o tych słowach i ogarnia mnie rozpacz, nie że to zrobisz, lecz to że w ogole tak mówisz... do mnie.. ponoć to tylko fakty.. a ja nie wierzę ci... bo innym razem przypomina mi się ona, jak mówi do Ciebie i Cię dotyka, każe Ci robić to samo co ja kazałam i wtedy obumieram, ogień wypala mnie od środka, bo ona nie może... ona nie może być we mnie... całuje Cię, a ja patrzę z oddali i pochłania mnie piekło... ona wie, ale oddala myśli o mnie, może to ja się mylę, może to ja nie powinnam czuć tego co czuję, ale nie wygram... bo Ty odruchowo pytasz "Dlaczego?"

-in-defence- : :