Najnowsze wpisy


maj 07 2005 # 178
Komentarze: 0

I'll be back again...

-in-defence- : :
paź 14 2004 # 177
Komentarze: 1

Potem przyjdzie ciemność niski głos dobiegający z dołu. Odnajdzie mnie przyniesie słowa cięższe niż ołów. I będę szła powoli po bardzo stromych schodach. Nad rzekę zapomnienia nad rzekę skutą lodem. Potem przyjdzie ciemność niski głos obejmujący wszystko. I kartek mi zabraknie żeby zielonym listkom przypisać wieczną świeżość i życie które płynie, w tej rzece gdzieś pod lodem a nie znam przecież innej. Czasem czuję się jak Chrystus. Opuszczona przez nich wszystkich. Zanim zapiał trzeci kogut. Zanim ogród nie przemówił. Prorok nieśmiałych. Profeta niskich. Obrońca upadłych. Krzyż żeliwny. Potem przyjdzie ciemność niski głos dobiegający zewsząd. I skłonią się nade mną aniołów lniane włosy. Zacisnę w dłoni kamyk i płatek chryzantemy. Gdy już będziemy sami gdy wszyscy tam zejdziemy. Potem przyjdzie ciemność niski głos dobiegający z dołu. Odnajdzie mnie przyniesie słowa gorzkie jak piołun. I będę szła powoli po bardzo stromych schodach, nad rzekę zapomnienia nad rzekę skutą lodem...

-in-defence- : :
paź 10 2004 # 176
Komentarze: 0

To co było wszystkim dzisiaj jest już niczym to co było wszystkim nic. To co pozostało twoje obce ciało jakby się nie stało nic.
Noc wycięta z szyby każdy dzień na niby jakby tak musiało być. Wszystko zawsze mija pozostaje chwila pozostaje nigdy nic. Na krawędzi szkła pęka pierwsza łza może właśnie tak traci się. Na krawędzi dnia pęka cały świat może właśnie tylko tak.
Zamieniłam ciebie na kawałek cienia tak jak gdyby nigdy nic. Zamieniłam sprzeciw jak się zmienia rzeczy, zamieniłam całe nic.
Nie ma nas przy stole, więdną aureole wokół naszych pustych głów. Sobą wciąż zajęci własnej nudy święci jakby nam zabrakło słów.

-in-defence- : :
paź 02 2004 # 175
Komentarze: 1

Już nie wyjdziemy z tego ogrodu klamka zapadła w głęboki sen nic już nie widzę z wysokich schodów schodzi do ciebie niebieski cień Nigdy nie mogłem sobie przypomnieć tego co jeszcze nie stało się tego co we mnie zostanie po mnie zanim powieki przysypie śnieg Nie zabieraj mi - na do widzenia tamtych kilku chwil nie zamieniaj Jeśli naprawdę kiedyś nadejdziesz panie obłoków ptaków i szkła zabierz mi wszystko co tylko zechcesz zabierz mi wszystko niewiele mam. Ten który pierwszy rzucił kamieniem nie był bez winy pamiętam smak kolor ucieczki przed własnym cieniem pamiętam teraz czego mi brak

-in-defence- : :
wrz 30 2004 # 174
Komentarze: 0

Nasyć mnie złudzeniami znów
powiedz, że jak nikt mnie kochasz
tak jak ja trzeba martwym być
nie czuć nic gdy jej ust dotykasz
ile mogę znieść tłumiąc przykrość
wciąż udając, że tylko gram
Dziś świat otępiały
karmić chce nas złem
nikt z nas doskonały nie jest
szkoda twych łez
Daj mi czas, zebrać siły chcę
naucz jak bez twych rąk zasypiać
jeśli zdołam cię raz zatrzymać
wiem, że nikt nie rozdzieli nas 
mów mi, że zostaniesz
pomóż przetrwać dzień
gdy świat otępiały
zechce znów zranić mnie
nagle budzi się we mnie miłość
czuje w sobie jej gorzki smak
każdy nowy dzień koi przeszłość
gdy przed sobą mam twoją twarz
jeszcze przyjdzie czas
obok ciebie ja będę
nauczona jak
już nie ranić cię więcej

-in-defence- : :