Archiwum 14 maja 2004


maj 14 2004 #140
Komentarze: 0

Cicha pajęczyna nicości... została tylko ona, widziałam krople zawieszone na niej, padało, a one doskonale ją podkreslały, piłam wtedy czerwony syrop... z małego kubeczka dołączonego do opakowania, żeby nie zachłysnąć się dużą dawką miłości... ona tam jest.. Seether, Amy Lee - Broken, 1.18-1.48.... 30 sekund cudowności, bez zespołu, tylko z nim, z Nim...inaczej i ja to czuję... zawsze... zawsze to wpływało na mnie,a ja czułam, że jest wyjatkowo... Światłość nieba wędrująca ponad nami...  

-in-defence- : :