Najnowsze wpisy, strona 22


lut 16 2004 # 68
Komentarze: 1

Niepowtarzalne uczucie.... kolejne w ciągu ostatnich dni.... chcialam napisać wczoraj ,ale byłam zbyt zmęczona... bałam się ,żeby te emocje nie uciekły... ale teraz wiem- one zostają...  na długo.... wspomnienie tych chwil ...zamykam oczy i widzę tamtą chwilę .. tłum ludzi... przesycona sala... dym... światła, które oślepiają po to tylko by za chwilę zaczarować....ciężkie powietrze... i muzyka... oczyszczająca ..... basy wbijające się w ucho... przeszywające każdą cząsteczkę ciała.... długo oczekiwani sprzedawcy marzeń... i długość dźwięku samotności w całości odśpiewane przez tłum.... katharsis ....a rano.... znów zaczęłam się bać....

-in-defence- : :
lut 15 2004 # 67
Komentarze: 2

Już nie katuję sie schyłkiem lata.... ba... nawet ją lubię....

-in-defence- : :
lut 15 2004 # 66
Komentarze: 0

Jestem krzakiem zasadzonym na stepie....

Jer. 17, 6-8

-in-defence- : :
lut 15 2004 # 65
Komentarze: 0

Dziś znowu tego chciałam... chciałam przedłużyć wczorajszy dzień... to bylo silniejsze ode mnie... walczyłam ... długo to trwało...  ale wygrałam... tak mi się przynajmniej zdaje....czułabym sie podlej... małe sukcesy.... które i tak nie maja na nic wpływu.... bo... ja dalej jestem małą zagubioną dziewczynką.... która tonie .... zanurza się coraz głębiej.... próbując się ratować ostatkami ziemskiej radości....  

-in-defence- : :
lut 14 2004 # 64
Komentarze: 0

Wróciłam..wysłuchałam...wlożyłam bukiet do wazonu..ale nie od razu nalałam wody...wpatrywałam sie w nie... probując wyciągnąć z nich ile można... dużo... ale jedna taka jak ja... jeszcze nierozwinięta.. a już dążąca do świata... zamknięta... z odwagą... ręce zbroczone krwią czerwonego papieru... mieszające sie z moja własną krwią..  koniec dnia... koniec najcudowniejszego dnia jaki mi obiecano... najpiękniejszy... cały z Tobą... jedna decyzja... i już wszystko się zmienia... najmilej zimna ściana... najczulsze rozczarowanie.... kojący śmiech... dotyk... bluzka ubrana na lewą stronę... błogi słony smak, który nadal czuję w ustach ... pośpiech... a potem znowu najsłodsza nadzieja... być... czuć...nie przestawać... na zawsze... Jezus zaplątany na twojej piersi... i ja... bezbronna wokół Ciebie... rozkołyszona twym głosem... zapachem... chowająca się w twojej koszuli... schroniona przed całym złem... w Tobie....dziekuję...

-in-defence- : :