Pachne Toba.... wszystko tutaj pachnie Toba... a ja czuje sie taka szczesliwa, dzisiaj i juz na zawsze chce taka byc - wyzwolona, cudna, wolna i otulona Twoim spojrzeniem... zaczelam wierzyc w cuda, bo co chwile daja mi znac o sobie.... dziekuje Bogu za kazdy dzien, ze tak mnie rozpieszcza... czuje, ze On chce bym tak zyla, czuje jego laske na sobie.... mam nadzieje, ze tak zostanie... a ja chce to docenic... bo wiem, ze nie zasluzylam...
Bladzisz po mnie... kazdy koniuszek twych palcow czuje w sercu... oddalasz sie... smutnieje... za to Cie kocham... chce krzyknac "Prosze wroc! " ale zamiast tego milkne... cierpliwie czekam... az sam wracasz i znow moge sie czuc jak ja... schowana bezpiecznie w kaciku twoich ust ... inna... bedaca i nieobecna.... w kazdej czastce Ciebie...
Dal mi kosza a ja sie ciesze... nie musze juz decydowac, nie musze juz mowic tego co zostalo powiedziane... nie musze juz byc niczyja... moge byc tylko Twoja...
Chcialam pisac o Pasji a nie moge.. nie umiem... nie umiem zrzucic z siebie tego filmu... bo nikt nie powie, ze to tylko film... powinnam pisac o wydarzeniach ostatnich dni... ale znow to samo.... trudno czasami.... i kolejny raz cos mnie natchnelo... i wiesz co ?? ja nawet cie nie znam... ty mnie rowniez... a tu nagle.... 3 slowa.... - ich - dziwny -swiat -...a w kazdym z tych slow zawarta jest niewyobrazalna czastka mnie... kolejne z dziwnych uczuc, ktorych ostatnio doswiadczam... kolejne niezdefiniowane...
Po prostu zostawilam to.. wydaje mi sie , ze tak bedzie lepiej choc nie do konca jestem przekonana.. no coz nigdy nie bylam dobra w podejmowaniu decyzji... pozwalam by otaczali mnie ludzie... pozwalam mi by dawali mi cieplo... pozwalam by otaczali mnie ramionami... przyjmuje to ... po prostu... egoistycznie...co nie wyklucza dalej mojego nastawienia.... staram sie... czasem brakuje... ale staram sie.... byc taka jaka zawsze chcialam byc....