maj 09 2004

# 139


Komentarze: 0

Trasa  Katowice - Kraków - śmierć, orientacja, starość, niebo , strzały...

Nie chcę tak czuć. Zaczynam się bać własnych myśli. Nie chcę. Może ja po prostu taka jestem? Zawsze byłam inna... Ale dlaczego uśmiercam ludzi? I to tych których kocham... ja wcale tak nie chcę, moje myśli są podłe, zastanawiam się kto następny, a potem dochodzę do wniosku, że to może być ktoś... Ona jest prawie moja kuzynką, ja nie mogę, więc czemu o tym myślę? Może ja po prostu taka jestem? Przecież ich też zauważam, widzę piękno, kobiece też, czy to takie dziwne? A powinno być? Te myśli zawsze były dziwne.. Za często myślę o śmierci, starość, nie chcę takiej, ona też nie chce, widać to, ale... Panie, nie wiem o co się modlić, potrzebujemy ją tu... Starość zawsze rodziła współczucie, a ja myślę, że umrę jakoś inaczej, tragicznie a nie ot tak po prostu... Gdy zwykle jeździłam tamtą trasą marzyłam o nim, bo.. nie miałam innych marzeń, teraz już nie marzę, bo nie czuję do niego już nic, teraz jadąc patrzę w niebo tak jak wtedy i zastanawiam się nad sobą.. o Tobie też nie marzę, bo Ciebie mam, nie, to głupio brzmi- jesteś ze mną i to się liczy. Patrzę w niebo i zastanawiam się, że nas przeciez też mogą zastrzelić, widziałam to zdjęcie, jednak nie tylko tamta redakcja złamała prawo solidarności...  ilu jeszcze? Ludzie się nigdy nie opamiętają, na tym to polega... nam też mogą zajechać drogę, lub po prostu.. seryjnie... i co? Tez zrobią mi zdjęcie? Jak umieram?? 

-in-defence- : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz