kwi 13 2004

# 119


Komentarze: 1

Buty rozwalone na środku pokoju, zmięte kartki, kurtka leży na kanapie, krajobraz po bitwie, bitwie o wolność, o chwilę spokoju, o chęć uspokojenia się. Nie dano mi. Zabrali. Nie wypuścili. Więżą. Wykazuję obojętność. Nie staram się. Nie mam podstaw. Bo nie umiem. Nie umiem umieć. Porażki nie mobilizują. Nie powiem im, że mają wyjść. To ich dom. Nie mam prawa. Uraz do wszystkiego. Wcale nie uważam, że świat się wali. Wprost przeciwnie! Żyję w pięknej stagnacji. Nie ma inicjatywy. Nie będzie. NIE BĘDZIE, SŁYSZYSZ? Bo jutro.. uciekam!
 

-in-defence- : :
laisa
14 kwietnia 2004, 15:43
Jeśli słowa to ja... ... wolę nie mówić. :(

Dodaj komentarz