mar 24 2004

# 104


Komentarze: 2

Skąpana w rosie Twych ust, zagubiona w cieniu powiek, milcząca szeptem zza zamkniętych oczu... istota bezbronna poddana wszelkim działaniom, w dni chwały i porażki, zapach ciemności unoszony nad ziemią, chwile samotności po dotyku wieczności, krople błogoslawieństwa biegnące na wskroś, uciekające przed nadmiernym racjonalizmem, skandujący tłum opasany niewidzialną wstążką, najmniejszy księżyc na czarnym niebie...i ona rozedrgana uczuciem kojących rąk, drżąca Twym spokojem, brodząca w strumieniu tajemnicy, nieokiełznana płynie nad Tobą...  czuje to... nie mogąc się opanować...

-in-defence- : :
laisa
25 marca 2004, 22:16
...A ja, gdy czytam, co piszesz, czuję jakby ktoś przypiął mi skrzydła... I lecę, lecę... Pisz, bo to jest piękne, a jednocześnie tak prawdziwe... Można się rozmarzyć, przypomnieć sobie swoje własne przeżycia... Dziękuję! :)
24 marca 2004, 19:06
....cudownie to za mało powiedziane....

Dodaj komentarz