lut 17 2004

# 70


Komentarze: 1

Nie lubisz... mały chłopczyk... nie lubisz byc głodny... nie lubisz tych słów... beznadzieja... wiocha nawet.... ale jednak... brak czasu.... nie lubisz... co robisz? to i tak nie ma znaczenia co ja robię... strach.,czym jest ??? nie zrobiliśmy... bo ty nie mogłaś... a ty..... to ja uważam,że to problem... jak zawsze... absurd.... zlepek tysięcy niezawionionych myśli... słów miliony przelatujących nad ziemia... by się opamiętali.... ale oni nie.... nie są zbyt godni by żyć... by  żyć jak trzeba... niespodzianka,która nie jest niespodzianką... słuchawki .....złe wspomnienia.... wina.... tragiczna.... w skutkach.....nie, nie wino! WINA.... wina... tak mała .... ktora przecina do głębi... jest już.... od zawsze... do zawsze........i próba... znam cię.. znam.... dogłębnie.. od zewnątrz...  od wewnątrz.....udało się tym razem.. ale już jutro....mały chłopczyk w wielkim sklepie... rozgląda sie wokół półek..... a tam... wysoko... za wysoko....ale on wie jak działać.... nauczyła go....

-in-defence- : :
porcelanowa_tancerka
17 lutego 2004, 19:24
natlok myśli...czy można coś do końca poznac? pozdrawiam

Dodaj komentarz