lut 10 2004

# 55


Komentarze: 1

Wiedziałam,że tak będzie.... jak tylko zacznę rozmawiać z Tobą wszystko odżyje....i odżyło.... wróciły te chwile.... wspomnienia....wszystko to co mi dawałeś.....a było dobrze....zasnęłam ...mając nadzieję ,że obudzę się inna.... a tu znowu te myśli... wątpliwości.... wahanie... jestem w stanie o tym nie mysleć ... a tu naraz.... jeden bodziec... jedna piosenka.... są takie.... słyszę.... i czuję to co wtedy.... wtedy wiem ,że nie chcę tego stracić... wiem ,że to było i nadal jest dla mnie cenne... ale potem ... piosenka się kończy i wraca realizm.... całe tło ,które chcemy zabić....wszystko to czego nie da się zmienić... osoby.. ludzie... poglądy.... świat.... za dużo ludzi było w to wplątanych.... teraz terapia należy się im wszystkim... rozmowy  z Tobą... już są inne.... pewnie tego nie wyczuwasz... ale tak jest... wszyscy próbują wyciągać Cię z Twojego małego świata.... ale tak nie można.... to niedorzeczne.... bo on jest Twój.....i wiesz co ? Cały czas o  myślę...   i wiem ,że to się stanie... pewnie będę  tego żałować....ale to nie ma w tej chwili znaczenia...  nigdy nie miało... a ja.... ja wiem,że chcę... wiem,że chcę się temu poddać... nie bez walki....ale jednak poddać się... i wreszcie coś poczuć... żałuję tych słów....ale tego nic już nie zmieni... 

-in-defence- : :
10 lutego 2004, 22:19
nie rozumiem dokladnie o czym piszesz..ale zycze ci,aby wszystko ulozylo sie jak najlepiej...i nie poddawaj sie.

Dodaj komentarz