# 120
Komentarze: 0
No i dziś.. było po prostu dziś, powróciłam do dawnej postaci, byłam z Tobą, rozśmieszałeś mnie, było jak dawniej, zapomniałam... może już nigdy nie będzie jak dawniej, ale grunt to próbować... czasami sama w to nie wierzę... opary nieufności unoszą sie nade mną,a potem nikt nie ma odwagi ich rozwiać, a przy Tobie.. słońce smakuje inaczej, jednominutowe spóźnienie jest powodem, bym zaczęła się martwić, przemierzam kilometry a potem wcale nie bolą mnie nogi, biegnę i wiem, że gdy nie zdążę nic się nie stanie, popełniam głupoty na które chyba nigdy bym się nie zdobyła i wcale nie musisz mnie nosić, bym to poczuła! Mogę nawet stać na szkle... byleby z Tobą...
Dodaj komentarz