Archiwum 18 kwietnia 2004


kwi 18 2004 # 125
Komentarze: 1

Nienawidzę poranków. Nienawidzę sobotnio- niedzielnych poranków. Nienawidzę być budzona. Przez nich. Tymi słowami. Tym tonem. O tej godzinie. Nienawidzę tego śniadania. Radia. Nienawidzę oglądać Teleranka. Zemsta za dziecięce przewinienia. Nienawidzę też wieczorów. I właściwie tego co jest pośrodku też. Za to noc. Brak wyrzutów sumienia. Nieświadome życie. Takie fajne. Takie fajne jak każda INNA pora. Z Tobą. Tylko Ty wiesz co to znaczy. Ty jeden. Pamiętasz jak jedliśmy śniadanie w łóżku? Chipsy... Pamiętasz jak zasypiałeś wtedy ? Jak czekałeś na mnie? Pamiętasz jak byliśmy razem? 28 godzin... Pamiętasz jak odczytywałam smsy w toalecie? Bitą śmietanę... pamiętasz ich miny?? Pamiętasz Spodek pełen ludzi?? A drogę do domu? Bezpłatną rozmowę przez telefon, pamiętasz? Noc? a to jak jedliśmy KFC w busie?? Tą panią, pamiętasz ?? Cudowne, prawda??

-in-defence- : :